poniedziałek, 2 listopada 2015

Mity na temat motywacji

Zatrzymałam się w miejscu. Przez ponad tydzień nie zrobiłam nic co mogło by mnie przybliżyć do schudnięcia.Czyżbym już zapomniała na czym mi zależy ? i czy aby napewno zależy ? Może po drodze straciłam motywację i sens w tym wszytskim ? Może za dużo od siebie wymagałam na raz i za szybko chciałam zgubić te pare kg ? Zbierałam się od dłuższego czasu żeby to napisać,ale to taki wstyd przed samym sobą jak uświadomisz sobie to i zobaczysz napisane na białej stronie.Tego już nie da się wyprzeć, po prostu nic nie zrobiłaś, nie ukryjesz tego.A teraz zastanów się czy faktycznie Ci na tym zależy ? czy to tylko takie słowa,które powtarzasz w kółko od paru lat ale szybko tracisz motywacje i wszystko zacnasz od początku.Niewiem naprawdę niewiem już czego sama chcę! Niby chciałąbym być chuda i zrobić wszytsko aby to osiągnąć,ale z drugiej strony ta warstwa tłuszczu to taka bezpieczna strefa komfortu psychicznego, nie potafię wyobrazić sobie jak bym wyglądała gdy będę chuda i co chudnę to przytyję, taki strach trochę,ciężko mi to wytłumaczyć.

Ostatnio znalazłam mity motywacji,chciałabym się nimi z wami w skórcie podzielić (wybrałam niektóre)
1. Każda pochwała daje nam siłę- mit. Nadmiar pochwał na dłuższą metę może zaszkodzićnaszej motywacji,a nawet ją zniszczyć.pochwała działa jak narkotyk,Im częściej po nią sięgamy ,tym większą dawkę musimy za każdym razem zażyć. Naukowiec radzi więc stosować pochwały rzadko a na dodatek w sposób bardziej ukierunkwowany. (sama zauważyłam,że jak schudnę i zaczną się komplementy to już sobie później odpuszczam,więc może cośw tym jest ? ) 

2.Nigdy się nie poddawaj-mit trwanie w sytuacji ,która jest nie do zniesieśia, nie tylko wyniszcza psychikę ale i  bardzo negatywnie odbija się na samopoczuciu fizycznym.Ludzie,którzy potrafią zrezygnować z walki o nieosiągalne cele,są szczęsliwsi od tych,którzy uparcie do nich dążą(pewnie za to dostanę wiele negatywnych komentarzy,że sięz tym nie zgadzdacie,ale pomyślcie jeśli osoba która np waży 100 kg ma cel żeby schudnąć do 43 , zatrzymała się przy 50 kg to czy nie będzie i tak szczęśliwa z tą 50 bo super wygląda i siędobrze czuję niż katować się i za wszelką cenę dążyć do tych 43 ? )
3.Zmotywować się można tylko samemu-mit kary nie działają,ponieważ uczymy sięich unikać albo je wstrzymywać.Więc działa motywacja z zewnatrzale zdaniem naukowców musi występować rzadko,pojawiać się  niespodziewanie,odnosić się do cech osobowości
4.Żaden cel nie jest zbyt wielki-mit ,,im większy cel tym większa motywacja-to błąd bo strategia ta w najgorszym przypadku prowadzi do demotywacji.Długa droga do sukcesu może osłabić naszą dyscyplinę i pozbawić nasz sił.Stosujmy więc zasadę step by step czyli działania małymi kroczkami.


Co ze mną ? niewiem.Postaram działać małymi kroczkami
W listopadzie co tydzień będę chudła 1 kg
Na koniec ma być 4 kg mniej, 
Cwiczę skalpel 3 razy w tyg. (ktoś chętny się przyłączyć ? ) 
2-8,11 nie jem fastfoodów
9-15,11nie jem słodyczy
16-21,11 jem 5 posiłków dziennie
22-29,11piję 2 litry płynów dziennie 
Po tygodniu postaram się eliminować moje złe przyzwyczajenia i dokładać te dobre.






3 komentarze:

  1. Ja się chętnie przyłącze :D !
    Właśnie myślałam ostatnio o jakiś dodatkowych ćwiczeniach więc chętnie się dołączę
    Co do tych mitów jest w tym sporo prawdy
    Trzymaj się i powodzenia :*

    OdpowiedzUsuń
  2. Ja nie lubię Chodakowskiej ale będę trzymać kciuki żebyś wytrwała. Masz dobry plan- na pewno CI się uda. Małymi kroczkami do celu. Trzymaj się. Powodzenia

    OdpowiedzUsuń
  3. To prawda ja jak schudłam i koleżanka i wszyscy mi powtarzali ze tak schudłam ze jestem taka chuda to zaraz sobie odpuściłam. Nabrudzi przydatny ten post. Powodzenia teraz z tym nowym planem

    OdpowiedzUsuń