Trochę mnie tu nie było, niewiem w sumie od czego zaczac.Już się lepiej czuję,może nie całkowicie zdrowa,ale jest dobrze, maść majerankowa pod pieczący nos to było moje wielkie wybawienie.Tak jak się spodziewałam dostałam jeszcze okres i ochoty na słodkie,a mój mi gotował obiadki,wiec nawet nie było mowy o diecie i niskim bilansie, niewiem ile wtedy jadłam, nie miałam do tego zupełnie głowy.Co do wagi to pokazuje 58,8 czyli mi sie przytyło jakiś jeden kg, niedobrze. Ale jak narazie trzymam się 1000 kcl i staram się jeść zdrowo 5 posiłków dziennie z czego 3 posiłki to owoce lub warzywa.Zostało 13 dni do urodzin, na 55 kg raczej nie mam co liczyć,ale może przełamię barierę 57 kg.Zaczeło się chodzenie na uczelnie i powiem wam,że jestem przerażona ilością zajęć i godzin ( spodziewałam się,że będą luzy a tu zajęcia np. od 13 do 19 albo od 10 do 18 ) i jak ja tu mam jeszcze pracować,uczyć się,robić prawko,ćwiczyć i znaleźć czas dla siebie ? Czuje,że to będzie wyzwanie.Pracować mogę na same nocne zmiany ( w następnym tyg. mam 5 zmian nocnych..super)Boję się,że znów będe przemęczona,słaba, a wtedy o ponowne choróbsko łatwo.
Mój plan na ten miesiąc :
*jeść 5 posiłków dziennie (w tym 3 to owoce lub warzywa)
*nie jeść słodyczy(wyjątek urodziny)
*nie tykać fastfoodów
*myć zęby 3 razy dziennie
*balsamować się w pon,czw,sob
*peeling wtorek,sobota
*liczyć kcl i je zapisywać
*prowadzić notatki z każdego dnia
*hula hop 30 min codziennie
*w miarę możliwości i czasu to mel b nogi,brzuch,ramiona,pośladki
Założyłam zeszycik i tam wszystko zapisuje i odhaczam.Powiem wam,że bardzo boję się tego prawka,że nie zdam bo jest masa pytań i wszystko się miesza i o niektórych sytuacjach na drodze nie piszą w książkach i skąd ja mam wiedzieć jak się zachować ? Czuję się tak samo jak uczyłam się do matury, już nie mogę patrzeć na ten podręcznik bo wywołuje odruch wymioty,czyżby to przeuczenie ? Nie mówię,że za pierwszym razem od razu zdać (choć byłoby spoko bo zaoszczędziłabym kase z egzaminu poprawkowego)ale wiecie boję się,że będzie taki poprawkowy kolejny i kolejny i jeszcze następny i że nie zdam i cała kasa pójdzie na marne,do śmieci. Idę dalej rozwiązywać testy i czytać podręcznik bo na tą chwilę to dla mnie priorytet.Prawdopodobnie już w następnym tyg. zacznę jazdy na drodze, niewiem czy jestem bardziej podekscytowana czy przerażona,a może jedno z drugim ?
Trzymajcie się chudo!






Jeden kilo na pewno szybko zrzucisz
OdpowiedzUsuń1,8 kg w 13 dni? Na pewno dasz radę
Trzymam za ciebie kciuki i trzymaj się chudo :*
Domyślam się, że zapewne nie byłaś zadowolona z tych obiadków, ale popatrz - przez to widać jak troszczy się o Ciebie, to takie kochane <3
OdpowiedzUsuńmasz dwa tygodnie, więc myśle, że na pewno dałabyś radę zrzucić te 3kg, przecież nie ma rzeczy niemozliwych
sciskam cieplutko <3
Maść majerankowa cuda działa, to prawda :)
OdpowiedzUsuńCel jeśli chodzi o zrzucenie wagi masz jak najbardziej realny, więc spokojnie powinno się udać, jeśli tylko nie odpuścisz.
Trzymam kciuki :)
Powodzenia z tym planem no i prawkiem.
OdpowiedzUsuńA co do wagi to szybko stracisz jak się postarasz, pamietaj.